Forum Topory Strona Główna Topory
Rawskie forum RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kwiatki z Sesji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Topory Strona Główna -> Zamtuz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DzuDzu <-:[ToPóR]:->
Kontestator Jakich Mało
Kontestator Jakich Mało



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ?....z Nienacka!
Płeć: Topór

PostWysłany: Wto 21:42, 22 Sty 2008    Temat postu:

Ostatnia sesja w Monastyr`a na RPG-owej...

MG - Jankoś

Gracze....Amelka, Sebek, Tecza ( Paz z Parowkowa ) i Ja.

Przed sesja....

Jankoś- no to prosze mi powiedzieć swoje tajemnice kazdy po kolei...
Sebek- to ja ci powiem kiedy będzie ci mowil...

W trakcie sesji a raczej końcówki...

Tecza- Szukam dobrze wstawionej Szlachcianki...

MG- W celu??

Tecza- wyciagniecia czegos....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jankoś
Mistrz Świata i Okolic
Mistrz Świata i Okolic



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z najpiękniejszego miasta na świecie czyli z Rawy
Płeć: Topór

PostWysłany: Śro 20:30, 30 Sty 2008    Temat postu:

Sesja w Monastyr prowadzona przeze mnie Feniksom:
Nemron - Inkwizytor z Kary
Młody Kaktus- Agaryjski żołnierz
Thersal-Oficer z Ostii

Żołnierz do pozostałych z przejęciem:
-Widziałem Deviria
- Na co Oficer ze znudzonym wyrazem twarzy i co Ci powiedziało?
Nie wytrzymałem w tym momencie i rzuciłem to było Deviria!!! Co miało mu powiedzieć ?!a ku ku!!!

Musieliśmy zrobić przerwe.

Ta sama sesja Inkwizytor i Żołnierz po prostu się nie znoszą idą wąskim korytarzem ,gdzie można maszerować jedynie pojedyńczo.Kłócą się oczywiście kto ma iść pierwszy ,kto ostatni itd. bo żaden nie chce mieć drugiego za plecami w końcu Agaryjczyk mówi z lekceważeniem:
-możesz iśc z tylu za mną ,jako ostatni
-nie boisz się - pyta inkwizytor?
-nie , nie masz żadnej broni
-zawsze mogę Cikrzyżem przypi...

Wbrew pozorom sesja była bardzo zacna wyłaczając te dwa momenty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemron
Ciura Pełną Gębą
Ciura Pełną Gębą



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódzki Feniks
Płeć: Topór

PostWysłany: Śro 20:54, 30 Sty 2008    Temat postu:

Jankoś napisał:

Ta sama sesja Inkwizytor i Żołnierz po prostu się nie znoszą idą wąskim korytarzem ,gdzie można maszerować jedynie pojedyńczo.Kłócą się oczywiście kto ma iść pierwszy ,kto ostatni itd. bo żaden nie chce mieć drugiego za plecami w końcu Agaryjczyk mówi z lekceważeniem:
-możesz iśc z tylu za mną ,jako ostatni
-nie boisz się - pyta inkwizytor?
-nie , nie masz żadnej broni
-zawsze mogę Cikrzyżem przypi...



rozmowa ta odbywała się pomiędzy oficerem z Ostii i inkwizytorem
-możesz iśc z tylu za mną ,jako ostatni
-nie boisz się, że coś Ci zrobię - pyta inkwizytor?
-nie , nie masz żadnej broni, co najwyżej możesz mi krzyżem przypi...
-ale mocno potrafię nim przypi....


coś w tym guście....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jankoś
Mistrz Świata i Okolic
Mistrz Świata i Okolic



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z najpiękniejszego miasta na świecie czyli z Rawy
Płeć: Topór

PostWysłany: Śro 20:55, 30 Sty 2008    Temat postu:

Memoria fragilis est.
Słusznie to było tak jak piszesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jankoś
Mistrz Świata i Okolic
Mistrz Świata i Okolic



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z najpiękniejszego miasta na świecie czyli z Rawy
Płeć: Topór

PostWysłany: Pon 14:51, 04 Lut 2008    Temat postu:

Sesja w WFRP prowadzi Podczach,drużyna dotknięta amnezją(nie pamięta nawet swoich imion), grają:

"Czy ja wim" kasnolud Bomardier , piroman - Dżudżu
"Chciałbym nazywać się Magnus" człowiek alchemik ,piroman - Jankoś
"Prawdopodobnie Heinrich" człowiek najemnik, były mag w sumie najnormalniejsza postać w drużynie - Ślimak


Ze względu na poważne braki w zaopatrzeniu(drużyna jest głodna) krasnolud postanowił zapolować z pomocą pistoletu pojedynkowego i nie mając pojęcia o tropieniu ,polowaniu itd.
Ku swojemu zdumieniu "wytropił" dorodnego niedźwiedzia i oczywiście strzelił do niego.
Gdy już opadł dym krasnolud pyta Mistrza Gry:
-No i co się dzieje?
-Jakby Ci tu powiedzieć ?Goni Cię wkurwiony niedźwiedź!!!

Rozmowa dwóch BN na temat lokalnego niezbyt popularnego maga(świetny BN Podczach!!!)
-Ty a słyszałeś ,że on był kiedyś taki rzadki ,że do chrztu to go musieli na widłach podawać?!


Ci sam BN:
-Wiesz jaki jest ulubiony zespół miejscowych magów?
-Zespół downa

Jak widac po tej sesji nie tylko gracze potrafią sadzić piękne kwiatki na sesji Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shila
Kontestator Jakich Mało
Kontestator Jakich Mało



Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice/Warszawa

PostWysłany: Pon 16:09, 04 Lut 2008    Temat postu:

Sesja w Earthdawna.
Grali: ja (Złodziejka), Marek (Iluzjonista), Ania (Trubadurka), Skała (Łucznik) i Zbynio (Fechtmistrz). Prowadził nam Bothari (QM Allseronu btw. Wink )

Jesteśmy gdzieś w lesie, krasnoludy budują tam chatkę. Od chatki prowadziła dróżka na kraniec "urwiska". Dróżka przechodziła w sznurkową drabinkę i wiodła na dół, na most, który prowadził do wyspy. Pojawiliśmy się tam w pewnych bardzo dziwnych okolicznościach, krasnoludy posłały więc po Starszego. Przyszedł do nas krasnolud o bardzo długiej, siwej brodzie. Mizerny, stary. Cały się trząsł.
MG: Widzicie jak krasnolud odsuwa krzesło drżącymi rękami.
Skała: To on się jeszcze nie przestał trząść?
Ja: Przecież on stary jest, żyje to się trzęsie.
Skała: Aaaaaa...! Ja myślałem, że to po tej drabince!

Wypadłam z sesji na 15 minut. Nie mogłam przestać się śmiać.

Ta sama sesja, ci sami gracze.

Dyskusja na temat kanibalizmu w świecie ED.
MG: Swoją drogą, ciekawe czy zjedzenie przedstawiciela innej myślącej rasy jest kanibalizmem.
Marek: Nie, nie.. To jest swego rodzaju bezczelność.

Dalej ta sama sesja, dalej ci sami gracze.

Dostaliśmy się na wysepkę na środku jeziorka. Dodać trzeba, że cały ten teren był splugawiony. Okazało się, że na wysepce żył sobie krasnolud. Przypadkiem Zbynio go zabił (naprawdę przypadkiem). Rozglądamy się po wyspie. Zbynio dostrzega, że żabki się pieką nad maleńkim ogniskiem. Żabki oczywiście przygotował denat, aczkolwiek nie zdążył już ich skosztować.

Zbynio (do MG): Czekam aż żabki się przysmażą, tak żeby były dobre do jedzenia...
MG (do Marka): A Ty co robisz...?
Marek: Mnie tam bardziej interesuje kucharz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jankoś
Mistrz Świata i Okolic
Mistrz Świata i Okolic



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z najpiękniejszego miasta na świecie czyli z Rawy
Płeć: Topór

PostWysłany: Wto 2:40, 05 Lut 2008    Temat postu:

Kolejna sesja w Monastyr. Prowadzę ja. Grają:
Gary - fanatyczny inkwizytor z Kary
Savarian- hmm jakby go tu nazwać samotny mściciel i samozwańczy inkwizytor z Nordii
Farai- oficer z Agarii
Mściciel - baron hmm dyplomata z Cynazji
Sąsiad- artysta (o zgrozo!!!) Doryjczyk

Inkwizytor z Kary z typową dla Garego elokwencją z lubością opisuje tortury jakie zadał jakiemuś nieszczęśnikowi:
-Zmiażdzyłem mu jądra, wypaliłem znak na twarzy ,połamałem kręgosłup,rwałem ciało obcęgami...
Na co baron w pewnej chwili ze stoickim spokojem stwierdza w "przestrzeń":
-Mi mama też mówiła żebym rozwijał zainteresowania.

P.S.Mam nadzieję Sąsiedzie ,że zamieścisz pozostałe kwiatki z tej sesji których ja już nie pomnę a Ty zdaje się notowałeś.Być może tu także coś przekręciłem cytując z pamięci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sąsiad
Kontestator Jakich Mało
Kontestator Jakich Mało



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Twierdza krasnoludzka Tatar

PostWysłany: Śro 15:33, 06 Lut 2008    Temat postu:

Tak, tak, ekipa jest super, jedna z najlepszych, w jakich uczestniczyłem. Trzeba jednak przyznać, że kwiatkujemy sporo. Zapamiętałem jeszcze:

1) Łazimy po rozległych piwnicach willi hrabiny. Natknęliśmy się na szyb studni pokryty demonicznymi bluzgami. W oczach inkwizytora (notabene o nazwisku Flame) zapłonęły wesołe ogniki, w których nieomal można dostrzec wielkie karne stosy:

Inkwizytor:
- Teraz mogę ją oficjalnie oskarżyć! Z tego się nie wybroni!
MG z pewnym sceptycyzmem:
- No wiesz, nie byłbym pewien, czy się nie wyłga...
Inkwizytor z płomiennym oburzeniem:
- Przepraszam, ku..a, jak?! Ma studnię demona pod spodem!!!

Trzeba było widzieć Gary'ego jak to wygłaszał... Cud miód.

2) o Farai'u i jego kostce już było Wink

3) Końcówka sesji, ekipa odchamia się w operze. Dostajemy liścik z zaproszeniem do pustej sali balowej w tym samym ogromnym budynku. Podejrzewamy że to pułapka. Wszyscy chcą iść na hura, jedynie artysta ma pewne "ale":
- Przepraszam, zamierzacie tak po prostu tam pójść?
Ekipa:
- No a co?
Artysta:
- Chyba przygotujemy się jakoś?
Ekipa:
- To znaczy?
Artysta:
- Nie wiem jak, ale przecież w takich sytuacjach zawsze się zabezpieczacie, ja nie mam o tym pojęcia!

Po czym ukryłem twarz w dłoniach...

Było tego jeszcze sporo, ale pamięć jest krucha.

edit:

Przypomniało mi się jeszcze jedno "wydarzenie". Siedzimy w loży operowej i przyglądamy się przedstawieniu, którego libretto owiane jest tajemnicą (prawda, Jankosiu? Evil or Very Mad ). Jermaine de Coubertain (czyli ja) słucha ze zniesmaczoną miną partii wokalnej w wykonaniu głównej śpiewaczki i w pewnym momencie stwierdza:
- Strasznie wyje ta baba.
Na to baron (Mniejsze Zło) z niezmąconym spokojem:
- Taką ma pracę.

Przyznać trzeba, że baron i jego komentarze są esencją tych sesji. To nasz "głos rozsądku" Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sąsiad dnia Czw 18:43, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Farai
Prawie Kontestator
Prawie Kontestator



Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DZIKI BEZ

PostWysłany: Śro 19:49, 06 Lut 2008    Temat postu:

Tak kwiatkujemy nieźle.
Już najlepsze było chyba już tu opisane Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jankoś
Mistrz Świata i Okolic
Mistrz Świata i Okolic



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z najpiękniejszego miasta na świecie czyli z Rawy
Płeć: Topór

PostWysłany: Sob 3:02, 16 Lut 2008    Temat postu:

Dziś nastąpiła reaktywacja tzw. hobbitkowni jednej z bardziej barwnych ekip jakie miałem przyjemność prowadzić.
Sesja w KC.
Skład:
Dziadek - hobbit , prwokator , maipulant, złodziej jabłek i kapusty ,wielki miłośnik motyli. Ogólnie postać całkiem niepoważne.
Xarion- półork mutant ,głupszy i brzydszy od Renaty Beger.
K8 - po prostu liściu Very Happy
Ślimak- gnom iluzjonista "z tych wrinów"

Sesja była wyjątkowo ukwiecona.

Gnom został zmuszony przez swojego mecensa i sponsora do przyłączenia się do hobbitkowej ekipy, ale bardzo starał się udowodnić ,że do niczego się nie nadaje żeby hobbit nie chciał go przyjąć.
Skończyło się to dialogiem:
-A co Ty umiesz? - pyta Hobbit
-Prktycznie nic.
-To tak jak my, nadajesz się - skomentował Liściu.

Kolejny ciekawy dialog podczas rekrutacji.
-A ogrodnika znasz ? - pyta półork
-Znam - odpowiada gnom
-A nie srałeś mu kiedyś na klomb?

Pytanie MG do Hobbitka , którego najgroźniejszą bronią jest "koszturek" nadający się co najwyżej do odganiania gęsi.
-Masz koszturek?
-Ja? Przecież po cywilu jestem.


Po zasponsorowaniu przez półorka wielkiej bandy gnomów w celu pomalowania w kwiatki i motylki całego Get-war-garu.

-To się skończy zamieszkami... - mówi zrezygnowany iluzjnista.
-A kto tu zamieszka? - pyta zdziwiony półork.


Rozmowa hobbitka z półorkiem.
-Masz tą skóre owcy - pyta hobbitek kolejny raz podpuszczając półorka bo nigdy takiej nie posiadał.
-Nie mam - mówi szukając w worku półork.
-Patrz jakie drapieżne te mole.

Kolejna rozmowa tej samej pary.
-To komu idziemy wpierdel spuścić ?- pyta zniecierpliwiony zbyt długim jego zdaniem planowaniem półork
-Get-war-garowi.
-Co ?!
-Ty nie dasz rady ? - jak zwykle podpuszcza hobbitek.
-ale to kur... z pół roku potrwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemron
Ciura Pełną Gębą
Ciura Pełną Gębą



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódzki Feniks
Płeć: Topór

PostWysłany: Śro 15:12, 05 Mar 2008    Temat postu:

Przemyślenia agaryjskiego żołnierza, po zaatakowaniu karety:
-O Ch** Skasowałem, konie, karetę, wrogów......i przyjaciół.

Przemyślenia agaryjskiego żołnierza, w drodze powrotnej do majątku, po wcześniejszej scenie:
-Szkoda, że nie mogę Flavi wieźć na koniu, To byłaby taka piękna scena...
- Na koniu to będziesz woził ją później. -odpowiedź jednego z graczy

Żołnieraz agaryjski do Kapitana Ostyjskiego za plecami Inkwizytora z Kary
- Nadgorliwość jest gorsze od Karianizmu

Jankoś jako MG do Inkwizytora o Czarnej Ćmie - Co ty jej zamierzasz odczytać, katedralia?

Ostyjski Kapitan do żołnierza agaryjskiego o Inkwizytorze - I nie podupcy. Jedyny zadbał o niego.

Przemyślenia Ostyjskiego Kapitana - Żeglarze poznają bliskość lądu po mewach. Agaryjczycy bliskość Frontu po smokach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sąsiad
Kontestator Jakich Mało
Kontestator Jakich Mało



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Twierdza krasnoludzka Tatar

PostWysłany: Pią 12:02, 04 Kwi 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Hobohej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jankoś
Mistrz Świata i Okolic
Mistrz Świata i Okolic



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z najpiękniejszego miasta na świecie czyli z Rawy
Płeć: Topór

PostWysłany: Pon 14:52, 05 Maj 2008    Temat postu:

Sesja w WFRP ,prowadzę ja.Grają:
Ilime - alchemiczka, człowiek
Loniu- krasnolud z XIII karne... tfuu XII elitarnej kompani wojowników podziemnych
Kraszan - człowiek zwiadowca
K8 - halfling zwiadowca

Po bardzo (zwłaszcza dla niektórych) wyczerpującej walce ze zwierzoludźmi alchemiczce prawie oderwało nogę. Drużyna debatuje jak Jej pomóc:
Krszan - ona m w tej torbie mikstury dobre na wszystko
K8- to utniemy jej tą nogę i weźmiemy ze sobą, jak jest taka magiczka to se potem przyklei Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nemron
Ciura Pełną Gębą
Ciura Pełną Gębą



Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódzki Feniks
Płeć: Topór

PostWysłany: Pią 17:22, 06 Cze 2008    Temat postu:

L5K
Drużyna wybrała się żeby wykraść jaja ryb. Pewnemu Roninowi się nie do końca powiodło i zaczęły go gonić ryby, a MG tak to zrelacjonował

"Ronin ma jaja i ucieka"

W drodze powrotnej zostali napadnięci i mieli oddać owe jaja.

Samuraj-ko z klanu skorpiona do napastników - "Czy uważasz ze kobieta nosi jaja?"

po chwili MG opisuje zachowanie pewnego kraba - "Krab położył na pieńku swoje jajka i odszedł"

pozostałe cytaty
Bushi uczy się przez całe życie! - rzekł smok idąc do kuca z jabłkiem

Ide wymedytować cały alkohol ze mnie - rzekł smok o poranku poprzedzonym "ucztą"

Smok zionął - stwierdziła samuraj-ko skorpiona na którego zbroje zwymiotował smok

Strzelamy z łuku z kostek - MG który mówi graczą co powinni w chwili obecnej zrobić

Czy ja muszę zmienić trajektorię chodu żeby go wyminąć? - pytanie Jankosia do MG


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jankoś
Mistrz Świata i Okolic
Mistrz Świata i Okolic



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 770
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z najpiękniejszego miasta na świecie czyli z Rawy
Płeć: Topór

PostWysłany: Pią 18:27, 06 Cze 2008    Temat postu:

Na marginesie nigdy nie sądziłem ,że to powiem ,ale L5K to genialny system.
Pozdrowienia dla ekipy z ,którą miałem przyjemność zagrać Nemrona ,Mafefki i naszego MG Młodego Kaktusa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Topory Strona Główna -> Zamtuz Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin